STRAŻ MIEJSKA. Kontrole rozpoczęły się od Michelina
Ponad trzydzieści szamb skontrolowali we Włocławku strażnicy miejscy wraz z pracownikami "Wodociągów", Były pouczenia, kary i ... polecenia podłączenia do miejskiej sieci kanalizacyjnej. Kontrole rozpoczęły się od Michelina, gdzie właśnie rozbudowywana jest sieć kanalizacyjna. Ale kontrolerzy pojawią się także w innych rejonach miasta.
Jaki jest efekt pierwszych wizyt? Szesnastu właścicielom domów polecono w ciągu trzech miesięcy podłączyć się do miejskiej sieci kanalizacyjnej. Wobec czterech skierowano wnioski o ukaranie do sądu grodzkiego, zaś dziewięciu pouczono. Wnioski o ukaranie strażnicy zastosowali wobec tych właścicieli, którzy nie okazali żadnych dowodów potwierdzających legalne odprowadzanie ścieków. Co się stało z odpadami? Tłumaczenia są różne, tymczasem ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz uchwała Rady Miasta z 21 marca 2005 roku w sprawie ustalenia szczegółowych zasad utrzymania czystości i porządku na terenie Włocławka jednoznacznie regulują zasady postępowania z odpadami komunalnymi. - Odpady ciekłe powinny być odprowadzane do miejskiej sieci kanalizacyjnej, a w przypadku jej braku winny być gromadzone w szczelnych szambach - mówi Norbert Struciński, rzecznik Straży Miejskiej we Włocławku. - Opróżnienie zbiorników właściciele nieruchomości mogą zlecić wyłącznie koncesjonowanym firmom. Usługi powinny być udokumentowane umową oraz rachunkami. Niezastosowanie się do tych wymogów stanowi wykroczenie, za które może zostać orzeczona kara grzywny. Kontrole szamb będę kontynuowane w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Strażnicy miejscy przypominają, że obowiązek posiadania rachunków za wywóz nieczystości wynika z uchwały Rady Miasta. Trzeba je przechowywać i okazywać.
MAŁGORZATA GOűDZIALSKA GAZETA POMORSKA |