|
Prawie 3.5 promila to nowy niechlubny rekord, kierującego motorowerem na drogach powiatu radziejowskiego. Tyle właśnie miał w swoim organizmie zatrzymany, 34-letni Paweł M z podosięcińskiej miejscowości.
34 letni Paweł M. mieszkaniec gminy Osięciny został wyeliminowany z ruchu drogowego w poniedziałkowy poranek, kilkanaście minut po 09:00, 6 sierpnia w Powałkowiacah gm. Osięciny.
Mężczyzna ledwo trzymał się na nogach gdy próbował zsiąść z jednośladu, na żądanie zatrzymujących go policjantów. Dowieziony do radziejowskiej radiowozem przez osięcińskich stróżów prawa, został poddany badaniu stanu trzeźwości. Jego wynik zaskoczył najbardziej doświadczonych stróżów prawa, bowiem wymaga wypicia dużej ilości alkoholu w krótkim czasie, bądź jest skutkiem picia przez co najmniej kilka dni. Jak było w tym przypadku ustali prowadzone postępowanie przeciwko 34-latkowi.
Po ujawnieniu jazdy po pijanemu, trafił on do policyjnego aresztu, gdzie pozostaje do dyspozycji miejscowej prokuratury. Czeka go odpowiedzialność karna za popełnione przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwości po drodze publicznej.
“Wpadł” on w dwa dni po tym, jak inny, o dwa lata młodszy mężczyzna, mieszkaniec gm. Pradziejów, został weliminowany z ruchu drogowego w Połajewie gm. Piotrków Kujawski. W tym przypadku kierujący miał prawie 3 promile alkoholu. On również poruszał się po drodze motorowerem. Już został osądzony w ramach trybu 24-godzinnego,dla przestępców złapanych na gorącym uczynku, przez radziejowski sąd.
Natomiast dzisiaj/ 7 sierpnia/ w m. Osięciny- skrzyżowanie doszło do kolejnego zatrzymania innego “ pijaka za Kółkiem”.
54-letni Witold W z pow. aleksandrowskiego, kierując starem należącym do OHZ w Osięcinach, przystosowanym do przewozu bydła, zjechał do przydrożnego rowu, by następnie z niego wyjechać i usiłując kontynuować dalszą jazdę w kierunku drogi krajowej K 62 jaka przebiega przez miejscowość Samszyce- Osięciny, przecinająca się w tym miejscu z drogą wojewódzką, po której jechał 54-latek. Jednak zanim zdołał dojechac do wspomnianego miejsca zastał zatrzymany przez policjantów radzoejowskiej drogówki.
O “wyczynach” tego kierującego powiadomił telefonicznie anonimowy rozmówca dyżurnego KPP w Radziejowie- relacjonuje sierż. szt. Robert Rzepecki z ORD. Dalej kontynuuje: Od samego początku było widać po zachowaniu zatrzymanego kierowcy, że mamy do czynienia z osobą kompletnie pijaną. Po umieszczeniu go w policyjnym radiowozie, zajęliśmy się przewożonym przez niego bydłem. Powiadomiony został przedstawiciel OHZ w celu wyznaczenia innego kierującego. Zachodziła również konieczność sprawdzenia czy transportowane jałówki nie doznały uszczerbku zdrowia wymagających interwencji weterynarza. Jednak na szczęście, po tej sprawdzeniu okazało się, że są one jedynie mocno wystraszone wydarzeniami jakie zafundował im nieodpowiedzialny pijany kierujący. Z uwagi, że auto też nie miało uszkodzeń, pojechały w dalszą trasę, już z trzeźwym zmiennikiem, pijanego 54-latka.
Witold W. trafił do policyjnego aresztu, a przed tym sprawdzono jego stan trzeźwości. Urządzenie wykazało, że miał on w swoim organizmie ponad 3 promile.
Obecnie pozostaje do dyspozycji miejscowej prokuratury i po wytrzeźwieniu i wykonaniu z jego udziałem czynności w sprawie popełnionego przez niego przestępstwa-jazdy pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zostanie doprowadzony przed oblicze radziejowskiego sądu.
Zatrzymane zostało mu już prawo jazdy. Mam nadzieję, że przez najbliższe kilka lat, nie będzie miał okazji zasiąść za kółkiem żądnego innego pojazdu.
“Cieszy nas, że po raz kolejny społeczeństwo informuje stróżów prawa o pijakach- potencjalnych zabójcach na drodze. Dziękujemy za tego typu sygnały i apelujemy o dalsze podobne informacje, a każdorazowe wyeliminowanie pijanych kierujących podniesie bezpieczeństwo dla innych użytkowników ruchu drogowego”- powiedział na koniec R. Rzepecki.
asp. szt. Piotr Chrupek
|
