|
Wypadek, kolizje drogowe i troje pijanych kierujących, kilkanaście interwencji policyjnych, to efekt mijającego weekendu w powiecie radziejowskim Ku przestrodze- zdjęcia foto- wykonane przez asp. szt. Jarka Tomczaka technika kryminalistyki KPP najtragiczniejszego Radziejowie Do najtragiczniejszego zdarzenia drogowego doszło w nocy z soboty na niedzielę w m. Samszyce gm. Osięciny, kilkanaście minut po północy. Kompletnie rozbity pojazd, dwoje młodych podróżujących nim osób trafiło do radziejowskiego szpitala z licznymi obrażeniami ciała, na szczęście nie zagrażających ich życiu.
mł. asp. Sławomir Bogucki- kierownik ORD KPP w Radziejowie obecny na miejscu tego wypadku drogowego, relacjonuje - 21-letni mieszkaniec Piotrkowi Kujawskiego, kierując osobowym volkswagenem, pewny swych umiejętności, jechał z taka prędkością, że na łagodnym łuku drogi, stracił panowanie nad kierownicą, zjechał na trawiaste pobocze, zahaczył prawym kołem o rosnące tuż przy prawej krawędzi jezdni, drogi wojewódzkiej nr 267 relacji Piotrków Kujawski- Siniarzewo drzewo, po czym auto od niego odbiło się, pojazd zjechał na pas drogi, przeznaczony dla ruchu pojazdów z przeciwnego kierunku by następnie czołowo, tym razem, uderzyć w kolejne przydrożne drzewo rosnące po lewej stronie. Kierujący jak i towarzysząca mu o dwa lata młodsza kobieta, zostali wyrzuceni z wraku auta, na jezdnię. Tam zastał ich przejeżdżający, chwile po tym świadek, który powiadomił telefonicznie służby ratunkowe. Tylko cudem uniknęli bardzo poważnych obrażeń ciała, gdyż skala uszkodzeń pojazdu, którym jechali wskazywała, że młody kierujący, przecenił woje umiejętności, a nadmierna prędkość przyczyniła się do jego skutków. Należy podkreślić, że z uwagi na porę nocną ruch na tym odcinku w okolicach Witowa gm. Bytoń jest znikomy, bo w sytuacji pojawienia się pojazdu z przeciwnej strony. Mogło dojść do jeszcze większej tragedii, w której mogli nawet zginąć podróżujący pojazdami. Ten odcinek drogi od Witowa do Samszyc przez prawie dwie godziny był zablokowany z uwagi na ten wypadek. Na ten czas zarządzono objazdy alternatywnymi drogami, omijającymi miejsce gdzie prowadzono policyjne czynności związane z tym wypadkiem. Samo usunięcie tego co pozostało po samochodzie wymagało użycia auto-holownika.
Niestety w słabych czasami psychikach ludzkich wytwarza się złudne poczucie bezpieczeństwa. To rodzi odwagę i brawurę. Najczęstszą przyczyną wypadków jest właśnie brawura. Nadmierna wiara we własne umiejętności i brawura to już pewny wypadek. Szczególnie na łukach drogi. Kierowcy o takich skłonnościach nie robią sobie nic z przestróg wypowiadanych przez znaki drogowe. Są pewni swego, a przy tym nie liczą się z zagrożeniem stwarzanym dla innych użytkowników dróg. Przyczyny wypadków drogowych i ich skutki bywają bardzo złożone. Mechanizm jego zaistnienia oceni biegły sądowy z zakresu ruchu drogowego, powołany dla ustalenia przyczyn i przebiegu tego wypadku. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi KPP w Radziejowie Przypominam, że rozsądek, realna ocena własnych umiejętności i możliwości maszyny, umiejętność przewidywania skutków to pierwszy krok do poprawy bezpieczeństwa na drogach powiatu radziejowskiego. Nie przydrożne krzyże, a ostrożność, rozwaga i przestrzeganie przepisów drogowych, wyciągania wniosków z doświadczeń innych są miernikiem mądrości i bezpieczeństwa użytkowników dróg.
Zakłócanie ciszy nocnej efektem dwunastu policyjnych interwencji w tym weekendzie na terenie naszego powiatu.
Najczęściej policjanci byli wzywani do zakłócenia ciszy nocnej w obrębie dwóch największych jezior- Głuszyńskiego i Gopło, gdzie usytuowane są działki rekreacyjne, które w obecnym okresie lata- wakacji zgromadziły rzesze chętnych do wypoczynku. Nie wszyscy jednak potrafią stosować się do obowiązujących norm społecznych, a nadmierne ilości alkoholu powodują u nich nadmierną agresję, nie przestrzeganie chociażby ciszy nocnej, nie liczenie się z innymi osobami, a niekiedy też wyzwalają lekkomyślnośne zachowania, kuszenie losu poprzez decydowanie się na jazdę pojazdem w stanie wskazującym na spożycie alkoholu.
Tak było w przypadku 32-letniego mieszkańca okolic Pradziejowa, który prowokował los, jeżdżąc po terenie ośrodka wypoczynkowego w Połajewie gm. Piotrków Kujawski. Gdy anonimowy rozmówca poinformował radziejowskich strożów prawa o szarżującym motorowerem pijanym mężczyźnie, skierowany patrol ustalił jego personalia. Mężczyzna był już w domku, pojazd stał w jego pobliżu. Stróże prawa pouczyli go, że w alkohol wyklucza możliwość kierowania pojazdem mechanicznym, a jazda nim w stanie w jakim się znajduje naraża go na nieuchronną w takiej sytuacji odpowiedzialność karną. 32-latek przytakiwał, wydając się, że rozumie słowa kierowane pod jego adresem. Niemniej gdy tylko policjanci zakończyli z nim rozmowę, ten po raz kolejny wsiadł na jednoślad i zaczął nim jechać. Nie przewidział kilku czynników. Po pierwsze, ten sam anonimowy rozmówca przekazał tę informację dyżurnemu, a z uwagi na „kaskadowe” kontrole tej nocy w tej okolicy, mężczyzna wjechał prosto w ręce radziejowskich „białych czapek” Dalszą podróż odbył już radiowozem. Sprawdzono jego stan trzeźwości, w wydychanym powietrzu miał 3 promile. Ten niechlubny rekord nie został tej nocy pobity. Po tym znalazł się w policyjnym areszcie, pojazd którym kierował trafił na parking.
Tej nocy jeszcze dwóch kierujących samochodami dołączyło do 32-latlka. Pierwszym z nich był 49-letni Eugeniusz D, mieszkaniec gm. Piotrków Kujawski który w Rudzku Małym gm. Piotrków Kujawski kierował fiatem 126p, mając w wydychanym powietrzu blisko 1 promil alkoholu. Pijany kierujący podzielił los, motorowerzysty Krzysztofa N. Do tej dwójki, dołączył jeszcze 19-letni Błażej K z gm. Bytoń, który kierując autem tej samej marki, „wpadł” w „sidła” policjantów drogówki w m. Witowo gm. Bytoń. On miał w wydychanym powietrzu, również prawie 1 promil alkoholu.
Cieszy nas, że społeczeństwo nawet anonimowo ale informuje stróżów prawa o pijakach- potencjalnych zabójcach na drodze. Włączenie się wszystkich osób, którym bezpieczeństwo na drodze leży na sercu w działania eliminujące nieodpowiedzialnych osób, które decydują się nawet po alkoholu zasiąść za „kółkiem”, co może tylko przynieść pozytywne skutki- większe bezpieczeństwo dla wszystkich osób, kierujących korzystających z infrastruktury komunikacyjnej- mówi mł. asp. Sławomir Bogucki- kierownik ORD KPP w Radziejowie
Ponadto odnotowaliśmy w mijającym weekendzie, dwie kolizje drogowe.
Do pierwszej z nich doszło w piątkowy poranek na drodze krajowej nr 62 w m. Jarantowice gm. Osieciny. 23-letni kierujący osobowym oplem, nie zachowując bezpiecznej odległości od poprzedzającego go renaulta, oraz nie dostosowując prędkości do panujących warunków drogowych, kierowanego przez 30-letnią mieszkankę gm. Radziejów, doprowadził do zderzenia się aut. Na szczęście poza uszkodzeniami karoserii, żadna z uczestniczących osób nie doznała żadnych obrażeń ciała.
Niegroźne też były skutki kolizji, jaka miała miejsce po godzinie 12:00 w sobotę w Piotrkowie Kujawskim na ul. Dworcowej.
32-letni mieszkaniec Piotrkowa Kujawskiego, kierujący polonezem, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, zajechał drogę prawidłowo jadącemu droga z pierwszeństwem przejazdu osobowym oplem, kierowanemu przez 50-latka, co doprowadziło do zderzenia się pojazdów. Również w tym przypadku w kolizji uszkodzone zostały jedynie karoserie aut.
asp. szt. Piotr Chrupek
|