W ostatnich dniach radziejowscy mundurowi zanotowali dwie „dziwne” interwencje. W pierwszym przypadku interweniowali u mężczyzny, który siłą woli pomagał instalować linię energetyczną. Na drugiej interwencji nieznani sprawcy zamienili kolor pojazdu zgłaszającego.

Do obydwu zgłoszeń doszło w godzinach nocnych na terenie powiatu radziejowskiego. W pierwszym przypadku do oficera dyżurnego zadzwonił 41-latek z gminy Osięciny. Oświadczył, że nie otrzymał zapłaty od pracowników zakładu energetycznego za pomoc przy naprawie linii elektrycznej. Wysłany na miejsce patrol prewencji, zastał zgłaszającego, który powiedział, że jest egzorcystą i siłą woli pomagał naprawiać uszkodzoną linię elektryczną. Dodał, że nie dostał obiecanych pieniędzy za okazaną pomoc. Policjanci w rozmowie z bratem zgłaszającego ustalili, że nie było żadnej awarii i nie ma potrzeby interwencji.
Podobny przypadek zgłoszono w jednej z miejscowości w gminie Topólka. Tym razem zgłaszający 56-latek oświadczył policjantom, że ktoś w nocy zamienił mu zaparkowany na podwórku samochód. Według relacji mężczyzny zmieniono kolor fiata z niebieskiego na zielony. I w tym przypadku okazało się, że nie było to żadne działanie przestępcze.

asp. Marcin Krasucki
oficer prasowy KPP Radziejów