W ubieg艂ym tygodniu do Urz臋du Gminy w Osi臋cinach wp艂yn臋艂a wiadomo艣膰, kt贸ra okaza艂a si臋 histori膮 znanej rodziny Brochockich z Zagajewic. Postanowi艂em si臋 podzieli膰 przes艂an膮 wiadomo艣ci膮. Za przekazane informacje serdecznie dzi臋kuj臋 Panu Markowi Brochockiemu.
RomualD Trzeciak
Losy Zagajewic
Nazywam si臋 Marek Jerzy Brochocki i jestem synem ostatniej w艂a艣cicielki maj膮tku Zagajewice - Marii Brochockiej z domu Roman. Moja matka by艂a dwukrotnie m臋偶atk膮. Pierwszym jej m臋偶em by艂 Zygmunt Brochocki, syn Feliksa Brochockiego – budowniczego dworu. Z ma艂偶e艅stwa tego nie by艂o dzieci. Jedyny ich wsp贸lny syn – Witold zmar艂 jako niemowl臋, a drugie dziecko urodzi艂o si臋 martwe. Zygmunt Brochocki by艂 ca艂kowicie g艂uchy, co nast膮pi艂o w wyniku przebytej szkarlatyny. Pomimo tej u艂omno艣ci by艂 bardzo lubianym, weso艂tm cz艂owiekiem. M贸wi艂 dobrze, ale w spos贸b charakterystyczny dla nies艂ysz膮cego cz艂owieka. Pomimo g艂uchoty by艂 艣wietnym tancerzem doskonale wyczuwaj膮cym rytm muzyki. Do Zagajewic przyje偶d偶a艂 bardzo cz臋sto m贸j p贸藕niejszy ojciec Jerzy Brochocki – stryjeczno-stryjeczny brat Zygmunta, student weterynarii. Ich dziadkowie W艂adys艂aw i Karol byli rodzonymi bra膰mi. Po 艣mierci Zygmunta Brochockiego (zmar艂 w wieku 31 lat prawdopodobnie na tyfus) jego 偶ona Maria Brochocka wysz艂a za m膮偶 za Jerzego Brochockiego. Z tego zwi膮zku urodzi艂a si臋 moja siostra Ewa – w przysz艂o艣ci lekarka i ja Marek Brochocki - w przysz艂o艣ci mgr in偶.w艂贸kiennik-chemik. W czasie okupacji w艂adz臋 nad maj膮tkiem przej膮艂 niemiec o nazwisku Pleines. Jedn膮 z pierwszych jego decyzji by艂o wyrzucenie z maj膮tku mojej mamy s艂owami „Raus Frau Brochocka”. Wyjecha艂a z c贸rk膮 do Sochaczewa, gdzie jej m膮偶 a m贸j przysz艂y ojciec pracowa艂 jako lekarz weterynarii w wybudowanej lecznicy zwierz膮t. Nie na tym zako艅czy艂a si臋 jednak historia mojej rodziny z Zagajewicami. W pocz膮tku wojny z Niemcami piastunka mojej siostry (a moja p贸藕niejsza) - m艂oda dziewczyna o imieniu Janka, wsp贸lnie z rz膮dc膮 maj膮tku zakopali w sobie tylko znanym miejscu wiele butelek wina sporz膮dzonego przez moj膮 matk臋. Tu偶 po wojnie ten szlachetny nap贸j w ogromnej tajemnicy zosta艂 wykopany przez nasz膮 niani臋, jej m臋偶a - pana Kazika i dawnego rz膮dc臋 maj膮tku. Byli to ludzie bardzo uczciwi. Narazili si臋 komunistycznej w艂adzy tylko po to, by zwr贸ci膰 mojej mamie to, co ukryli kiedy艣 w obawie przed Niemcami. Janka wraz z m臋偶em ju偶 dawno nie 偶yj膮, nasi rodzice r贸wnie偶. Moja siostra Ewa i ja jeste艣my emerytami, doczekali艣my si臋 obydwoje dzieci i wnuk贸w. Nasze dzieci poko艅czy艂y studia, s膮 od nas finansowo niezale偶ne, ale ci膮gle nie mog膮 zrozumie膰 jakim prawem kierowa艂 si臋 rz膮d PRL-u zabieraj膮c w艂a艣cicielom ziemskim maj膮tki i pozbawiaj膮c praw do godnego 偶ycia.
Ps. Na Kujawach Brochoccy mieli 3 maj膮tki: Zagajewice, Lekarzewice i Konary. Zagajewice by艂y najwi臋kszym - 280 hektarowym maj膮tkiem, kt贸ry Zygmunt otrzyma艂 od rodzic贸w prawdopodobnie z powodu kalectwa. Pozosta艂e mniejsze maj膮tki otrzyma艂o jego rodze艅stwo.
Marek Brochocki
|