Dziś przed wieczorem strażacy zostali wezwani do nietypowej akcji. W remizie dowiedzieli się, że jadą na cmentarz pomóc zejść kotu z drzewa na ziemię. Na miejscu zastęp rozstawił drabinę i przystąpiono do udzielenia pomocy kotu. Druh Marek Danielak wszedł po drabinie i wskazał wystraszonemu zwierzakowi drogę powrotną na ziemię. Sprawca zamieszania uciekł w nieustalonym kierunku. „W tym pośpiechu szczęśliwy kot z pewnością zapomniał podziękować za udzieloną pomoc!”
RomualD Trzeciak
|