Pi膮tek,  24 stycznia 2025, Imieniny: Felicji, Roberta, S砤wy
   Strona g艂贸wna       Samorz膮d       Osi臋ciny       Kultura i Sport       Edukacja       RODO       Przetargi       Umowy 2020   

Kujawsko-Pomorski Urz膮d Wojew贸dzki w Bydgoszczy
Powiat Radziejowski
13.XII.1981 r. – Osi臋ciny w stanie wojennym
13/12/2008

13 grudnia 2008 roku przypada 27 rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Jak w ca艂ym kraju tak i naszej miejscowo艣ci dzia艂ali opozycjoni艣ci, kt贸rzy walczyli z 贸wczesn膮 w艂adz膮 ludow膮. Po wprowadzeniu stanu wojennego dw贸ch z nich zosta艂o aresztowanych i internowanych.



Jednym z nich by艂 Jan B臋tkowski, kt贸ry zosta艂 wraz z 19 innymi osobami skazany w marcu i kwietniu 1982 r. na mocy art. 48 dekretu z 12 XII 81 r. i internowany do Miel臋cina. Drugim dzia艂aczem by艂 Antoni Szymkowski, kt贸rego internowano z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Pocz膮tkowo osadzony by艂 w Potulicach, a p贸藕niej przeniesiony do Strzebielinka.
Internowani pomimo odizolowania od 艣wiata, pomimo ci膮g艂ego nadzoru ze strony stra偶nik贸w, starali si臋 nadal walczy膰 o idea艂y „Solidarno艣ci”.
Pan Antoni Szymkowski podczas internowania w Strzebielinku wykona艂 kopi臋 obrazu Matki Boskiej Cz臋stochowskiej, nazwan膮 obrazem Matki Boskiej Strzebieli艅skiej, a tak偶e o艂tarz do procesji Bo偶ego Cia艂a, kt贸ra odby艂a si臋 na spacerniaku wi臋ziennym 10 czerwca 1982 r. Z internowania zosta艂 zwolniony 24 sierpnia 1982 r.



 

 

  

 

 

 

 

 

 

W艂adza Ludowa kontrolowa艂a wszelkie przejawy 偶ycia w kraju. Telewizja, radio, prasa - te medialne przekazy wprowadza艂y w b艂膮d i szkalowa艂y opozycjonist贸w. Jednym z takich przyk艂ad贸w by艂 artyku艂 pt. „G艂upota” napisanym przez H. Dereck膮 w sztandarowym pi艣mie Milicji Obywatelskiej „W S艂u偶bie Narodu” Nr 8(1458) z dnia 21.II.1982 r.(str. 16) opisuj膮ce wydarzenia w Gminie Osi臋ciny, kt贸ry przytaczam w ca艂o艣ci.

RomualD Trzeciak

Tekst z gazety„W S艂u偶bie Narodu” Nr 8(1458) z dnia 21.II.1982 r.(str. 16)

G艁UPOTA

"Stan wojenny wywo艂a艂 w ludziach r贸偶ne uczucia i r贸偶ne refleksje. Jedno jest pewne, 偶e nie mo偶na by艂o inaczej uratowa膰 kraju, przykre to i bolesne. Tak my艣li wielu Polak贸w. Ale nie wszyscy. Niestety, niekt贸rzy nie zdaj膮 sobie po prostu sprawy z rygor贸w, ogranicze艅 i dolegliwo艣ci, jakie ten stan narzuca. Przepisy s膮 surowe, bo maj膮 na celu dobro wy偶szego rz臋du: osi膮gni臋cie stabilizacji kraju. To czas naprawy i porz膮dkowania. Niekiedy z bezmy艣lno艣ci, ze zwyczajnej g艂upoty mo偶na sobie – nie respektuj膮c okre艣lonych zasad – pogmatwa膰 偶ycie. Oto jeden z przyk艂ad贸w.

Osi臋ciny. Ma艂e, schludne miasteczko po艂o偶one oko艂o trzydziestu kilometr贸w od W艂oc艂awka w kierunku Radziejowa. Pewnego zimowego dnia, wkr贸tce po og艂oszeniu stanu wojennego, do posterunku MO dotar艂a wiadomo艣膰, 偶e w miasteczku pojawi艂y si臋 ulotki o tre艣ci antypa艅stwowej. S膮 porozlepiane na szybach wystaw sklepowych, na budynku urz臋du gminy, na obelisku upami臋tniaj膮cym 25-lecie PRL, na murze ko艣cielnym, znakach drogowych. Rano, jeszcze przed otwarciem sklep贸w, ekspedientki zdj臋艂y je z szyb i przynios艂y na milicj臋. Ulotki pisane by艂y cz臋艣ciowo odr臋cznie, cz臋艣ciowo drukowane na jakiej艣 prymitywnej drukarence. Podpis: ZMB
Pracowicie rozpoczyna si臋 ten dzie艅 dla funkcjonariuszy z Osi臋cin. Wszystkie zauwa偶one ulotki zdj臋to i zabezpieczono. Wydzia艂 艣ledczy KW MO podejmuje spraw臋, na miejsce zdarzenia jad膮 funkcjonariusze z W艂oc艂awka. Ulotki oddano do ekspertyzy. Zaczyna si臋 typowanie ewentualnych sprawc贸w. Niekt贸rzy po przeprowadzonej ekspertyzie pisma zostaj膮 wyeliminowani i w ten spos贸b kr膮g podejrzanych zacie艣nia si臋 do dwojga nieletnich i doros艂ego, 22-letniego m艂odzie艅ca. Wszyscy oni, jak wynika z przeprowadzonych wywiad贸w, nigdzie nie pracuj膮, nie ucz膮 si臋.
St. insp. wydzia艂u 艣ledczego KW MO Mieczys艂aw Ostrowski na pocz膮tku stycznia jest ju偶 niemal pewny, 偶e ma dobrze wytypowanych sprawc贸w. Nast臋puj膮 rutynowe czynno艣ci dochodzeniowo-艣ledcze i rozmowy ... Jako pierwsza przyznaje si臋 16-letnia M.W. M贸wi o sobie ch臋tnie i zachowuje si臋 swobodnie. – Chodzi艂am do I klasy liceum sztuk plastycznych, 艂adnie maluj臋, rysuj臋. Nauk臋 przerwa艂am, bo mia艂am wypadek. Towarzystwo mam liczne, sympatyzuj臋 z hipisami, by艂am na ich zlocie w sierpniu 1981 r. W艂贸czy艂am si臋 troch臋 po Polsce: Bydgoszcz, Toru艅, 艁贸d藕, Na艂臋cz贸w. Pozna艂am mas臋 fajnych ludzi. – O hipisach, pacyfistach niczego bli偶ej nie wie. Dla niej to zreszt膮 nieistotne, wszystko kwituje stwierdzeniem „fajni”. Po powrocie do domu nawi膮za艂a bli偶sze kontakty z B.J. i G.Z.
- Pewnego dnia – m贸wi – rozmawiali艣my u mnie o stanie wojennym. Nie wiem, kto wpad艂 na pomys艂, aby odwali膰 jaki艣 numer, porozrabia膰.
I porozrabiali. Podzielili si臋 rolami. Ka偶dy mia艂 co艣 zorganizowa膰: papier, tusz, drukarenk臋, w臋giel. Tak偶e tekst Konstytucji PRL.
- To ci b臋dzie heca, podziemie w Polsce w czasach takiego stanu! Dobra zabawa, co?
Bezmy艣lno艣膰, g艂upota i to nie pierwszy raz. Wszystkie dotychczasowe poczynania uchodzi艂y tej dziewczynie bezkarnie. Przej艣ciowe tylko zatroskanie rodzic贸w, poszukiwanie jej przez milicj臋 na wniosek matki, kiedy w臋drowa艂a z hipisami po Polsce. Gdy w ko艅cu wr贸ci艂a, zn贸w 偶ycie p艂yn臋艂o beztrosko jakby nic si臋 nie sta艂o. I koledzy-doradcy.
... No i zrobili hec臋. Napisali, namalowani, podpisali i wieczorem przed godzin膮 milicyjn膮 po ciemku rozlepili. Um贸wili si臋, 偶e jak wpadn膮, do niczego si臋 nie przyznaj膮. W swym zamiarze niezbyt d艂ugo wytrwali. Drugi uczestnik tej „gry” ma r贸wnie偶 16 lat. Zosta艂 usuni臋ty z II klasy liceum medycznego, poniewa偶, jak stwierdza, dziewczyny go demoralizowa艂y, a on im ulega艂. Rodzina dobrze sytuowana, tata prywatna inicjatywa, niedawno powr贸ci艂 z zagranicy. Ch艂opiec przystojny, elegancki i pusto w g艂owie. Zdawa艂 sobie spraw臋 z gro偶膮cego mu niebezpiecze艅stwa, ale „dla towarzystwa Cygan da艂 si臋 powiesi膰”.
Tych dwoje nastolatk贸w czeka sprawa w s膮dzie dla nieletnich. W innej sytuacji jest ten trzeci 22-letni J.B. Nigdzie nie pracuje, nie uczy si臋. – Ju偶 po fakcie ba艂em si臋. Zda艂em sobie spraw臋, co zrobili艣my, chcia艂em nawet zerwa膰 rozlepione ulotki, ale by艂o ju偶 po godzinie milicyjnej i ba艂em si臋, 偶e mnie z艂api膮. – Decyzj膮 prokuratora rejonowego jest obecnie tymczasowo aresztowany, b臋dzie odpowiada艂 z artyku艂u 48 搂 3 dekretu o stanie wojennym. Spraw臋 skierowano do s膮du wojskowego w Bydgoszczy. Ten nieprzemy艣lany wybryk skomplikuje jego nad wyraz do tej pory 偶ycie.
Czy sprawa ta musia艂a si臋 zdarzy膰? Gdyby rodziny ca艂ej tr贸jki spe艂nia艂y nale偶ycie swoje obowi膮zki, gdyby nie tolerowa艂y lenistwa i paso偶ytniczego trybu 偶ycia dzieci, gdyby ...
Gdyby po prostu, zwyczajnie wszyscy mieli wi臋cej poczucia odpowiedzialno艣ci.


H. DERECKA"

 

疟r贸d艂a:

http://internowani.xg.pl/index.php?type=article&aid=239

http://internowani.xg.pl/obozy.html

„W S艂u偶bie Narodu” Nr 8(1458) z dnia 21.II.1982 r.(str. 16)