 |
Foto: Q4.pl |
„Byłem przy nim prawie czterdzieści lat. Najpierw przez dwanaście lat w Krakowie, a potem przez kolejnych dwadzieścia siedem w Rzymie. Zawsze przy nim. Zawsze u jego boku. A teraz, w chwili śmierci, poszedł sam. Po tamtej stronie, kto mu towarzyszy…?”
więcej na q4.pl |