Pozorne anonimy
Niektórzy z internautów czują się w sieci bezkarnie i zamieszczają w niej niewybredne komentarze pod adresem swoich znajomych. Tymczasem autora każdej opinii można ustalić.
Na początku lutego młody nauczyciel z podradziejowskiej miejscowości zgłosił policji że czuje się urażony uwagami zamieszczanymi na jednym z internetowych forów regionalnych. Jeden z interneutów, ukrywający się pod nic nie mówiącym pseudonimem, wymieniał go z imienia i nazwiska oraz w niewybredny sposób komentował jego kwalifikacje i umiejętności. Wkrótce do nagonki dołączyli inni, pojawiły się nawet groźby pobicia lub zabicia. - Każdy, kto uważa, że jego dobra osobiste zostały naruszone, może dochodzić sprawiedliwości w sądzie cywilnym. W tym wypadku pojawiły się jeszcze groźby karalne więc przy pomocy administratora sieci ustaliliśmy personalia osób, które obrażały i groziły nauczycielowi – mówi asp. sztab. Piotr Chrupek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie. Kilka dni temu okazało się, że osobą, która groziła peddgogowi, jest mieszkaniec tej samej miejscowości. Przeprosił on swoją ofiarę, również na internetowym forum, wobec czego młody mężczyzna wycofał wniosek o ściganie. Przy okazji wydało się, że pozostali którzy dołączyli do lżenia nauczyciela, to mieszkańcy Aleksandrowa Kujawskiego, Grudziądza, a nawet Piaseczna, którzy raczej nie mieli okazji poznać osoby, o której tak niepochlebnie wypowiadali się w sieci …
Michał Nowicki űródło: Gazeta Kujawska
|